top of page

Moja oaza spokoju

Zaktualizowano: 8 maj 2021

#radzeniesobiezestresem #wyciszenie #komfort


Dzisiaj przyznam Wam się do czegoś.

Przyznam się do mojej największej słabości i do sposobu jaki na nią znalazłam.



Każdy ma prawo do spokoju, wyrażania swoich emocji i niezdrowo jest je w sobie tłumić. To chyba jasne. Jeśli ich nie pokazujemy albo nie mówimy o nich wprost powoduje to konflikty, nieporozumienia, złość, stres - wszystko co najgorsze. Ja z natury jestem bardzo spokojnym człowiekiem, łatwo się ze mną dogadać – a przynajmniej tak mi się wydaje, bo i ja łapię się czasem na tym, że w nerwach powiem coś niestosownego... No cóż. Takie stresowanie się i denerwowanie na wyrost może być naprawdę niebezpieczne. Sama to zauważyłam kiedy z nadmiaru nerwów w pewnym okresie mojego życia zaczęłam mieć ataki paniki. Można dociekać skąd to się bierze, ale łatwiej i prościej jest się po prostu z tym zmierzyć. Zastosować kurację jak przy chorobie.


Cały ten bałagan, płacz i stres były dla mnie w pewnym momencie normą i naprawdę uważałam, że taka po prostu jestem. Takie życie, że gdy przychodzi wieczór wrażliwi ludzie przechodzą w tryb bezradności, rozpaczy i nędzy. Zupełnie nieprawda! Ludzie z natury nie są smutni, a depresja to choroba, z którą można sobie poradzić. Mi bardzo pomogło pisanie, a dokładniej prowadzenie zeszytu, który przyjmował najgorsze myśli i pozwalał mi się z nimi uporać. Po prostu zapisywałam co mi w głowie siedziało i wierzcie mi, że spojrzenie na swoje problemy z drugiej strony potrafi wiele rozwiązać i poukładać. Nigdy nie wracałam do zapisanych stron - lepiej nie wracać, pomagają w danej chwili a potem można je spektakularnie spalić używając eleganckiej benzynowej zapalniczki, kartka po kartce. Do kompletu szklanka whisky i cygaro, a co. Najważniejsze, by się tego pozbyć i można żyć dalej, za każdym razem będąc silniejszym.



Nie będę tutaj rozwijać jakichś sposobów na wycieszenie, bo jest ich wiele i polecam każdemu dojść do nich samemu by odnaleźć swój azyl. Natomiast myślę, że bardzo ważnym ich przesłaniem jest otwartość na otoczenie i dostrzeganie piękna w codziennym życiu. Warto skupić się na tym co jest tu i teraz, bo stres wynika z naszej przeszłości lub przyszłości. Przejmujemy się naszą przeszłością – po co, skoro już minęła? Stresujemy się przyszłością – bez sensu, to się jeszcze nie wydarzyło. Recepta jest prosta - żyj dzisiaj. Czy nie masz wrażenia, że jak już coś osiągniesz to emocje szybko opadają i stajesz znów przed swoją „szarą” codziennością i nowymi celami? Pomyśl co by było gdyby każdy dzień był twoim celem. No właśnie. Każdego dnia zrób coś dla siebie lub dla swojego rozwoju i niech sprawia Ci to frajdę. Uwolnij się od toksycznych osób – to takie modne ostatnio a na pewno zdrowsze niż morsowanie. Liczą się Ci, którzy w Ciebie wierzą, którzy Cię podziwiają albo Cię inspirują. Dbaj o nich, bo to dzięki nim będziesz szczęśliwszy.

Jakby ktoś pytał to ja już się odcięłam od toksycznych osób. Żyje mi się dzięki temu lepiej i bardziej doceniam osoby, które mnie motywują.



Gdy jednak zdarzy się, że jest mi jakoś gorzej, to staram się sama sobie z tym radzić i właściwie to mam na to taki swój sposób. Jest takie miejsce, do którego powracam w myślach. Ten moment to zachód słońca na plaży w Biarritz - i mówcie sobie że to banał, że „o matko, zachód słońca sobie przywołuje”. Tak. Był na wskroś wyjątkowy, pełen ciepła w powietrzu z mgłą unoszącą się na wodzie. Byłam wtedy z wyjątkową osobą, która powiedziała, że tak piękne rzeczy dzieją się codziennie a mało kto jest tego świadomy. Mieliśmy szczęście, że mogliśmy tego doświadczyć. Proste przesłanie, które zapadło mi głęboko w sercu. Ten zachód wyrył mi się tak głęboko w kościach, że już nigdy go nie zapomnę. Służy mi teraz za oazę spokoju. Wracam czasami do tego miejsca gdy dopada mnie jakiś stres i dzięki niemu moje nerwy rozpływają się jak ta mgła na wodzie. Polecam znaleźć taki moment i powracać do niego jak najczęściej.



Myślę, że każdy przeżył taką wyjątkową chwilę, którą często wspomina... no śmiało, podziel się! Przyjemnie się robi na sercu kiedy sobie pomyślę, że miliony osób w tamtej chwili spędziło cudowny wieczór <3


Świat jest piękny, jeśli umiemy dostrzegać piękno.


M




175 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page